Rozdział VII ciąg dalszy


w którym Mama – Kangurzyca z Maleństwem przybywają do Lasu i Prosiaczek bierze kąpiel

– Jest tylko jedna ważna rzecz – wtrącił Prosiaczek kręcąc się niespokojnie. – Rozmawiałem z Krzysiem, który mi powiedział, że Kangury są powszechnie znane jako jedne z Najdzikszych Zwierząt. Na ogół nie boję się Dzikich Zwierząt, ale każdy o tym wie, że jeśli jednemu z Najdzikszych Zwierząt zabrać Jego Małe, ono staje się tak dzikie jak Dwa Najdziksze Zwierzęta. Wobec tego powiedzenie „akuku!” jest może trochę nierozsądne.
Królik poślinił koniec ołówka i powiedział:
– Prosiaczku, nie masz ani krzty odwagi!
– Niełatwo jest być odważnym – odparł Prosiaczek, lekko pociągając noskiem – kiedy jest się Bardzo Małym Zwierzątkiem.