Ciszej proszę

  • Drukuj

Co szóste dziecko ma kłopoty ze słuchem – alarmują lekarze.

Jednym z bardzo głośnych miejsc jest szkoła.

 

Pomiary wykazały, że dawka hałasu bezpieczna dla słuchu i ogólnego zdrowia dzieci, jest w szkołach mocno przekroczona.

Za bezpieczne uważa się natężenie dźwięków do poziomu 85 decybeli, tymczasem hałas podczas lekcyjnych przerw dochodzi do 110 decybeli.

Źle słyszymy

Ponad 19 proc. Pierwszoklasistów i 21,5 proc. Uczniów szóstych klas ma zaburzenia słuchu.

U starszych dzieci zmiany są już trwałe. Zaburzenia te są najczęściej następstwem hałasu. Najgłośniej jest na szkolnych korytarzach.

Słuch pogarsza się już po godzinie przebywania w takim huku.

Do ucznia nie dociera część informacji przekazywana przez nauczyciela, pogarsza się koncentracja, spada wydajność.

Co robić?

Możemy zadbać, aby poza szkolnymi korytarzami, dzieci spędzały jak najwięcej czasu miejscach gdzie hałasu jest najmniej. Reagujmy, gdy dziecko słucha muzyki zbyt głośno.

Absolutnie nie pozwalajmy, aby dziecko cały dzień chodziło ze słuchawkami, które wydobywają bardzo głośne dźwięki.

Warto wiedzieć

Każdy ruch wywołuje hałas (mierzony jest w decybelach). I tak:

szum liści – 10 dB

szept – 20 dB

tykanie zegara – 30 dB

szmery w mieszkaniu – 40 dB

szum fal – 40dB

normalna rozmowa – 60 dB

głośna rozmowa – 70 dB

głośna muzyka w pomieszczeniu – 80 dB

ruchliwa ulica – 90 dB

motocykl – 100 dB

trzaskające drzwi windy – 110 dB

Fatalne skutki

Hałas może odbić się na kondycji całego organizmu:

powyżej 75 dB – mogą pojawiać się: nadciśnienie tętnicze, zaburzenia pracy żołądka, wrzody żołądka

od 90dB – osłabienie i ubytek słuchu

130 dB – granice bólu

Idź z dzieckiem do lekarza, gdy:

Ø      Zawołane odwraca głowę i słucha jednym uchem

Ø      Siada blisko telewizora lub radia

Ø      Chodzi z otwartą buzią

Ø      Często ma zatkany nos, chrapie, mówi przez nos

Ø      Poza domem traci orientację i nie umie dogadać się z rówieśnikami