Rozdział VII w którym Tygrys zostaje odbryknięty

  • Drukuj

– Teraz – powiedział Królik, gdy przybyli już kawałek drogi – możemy rozmawiać. Co chciałeś powiedzieć Puchatku?

– Nic ważnego. Dlaczego idziemy tędy?
– Bo to jest droga do domu.
– Aha – powiedział Puchatek.
– Zdaje się, że to będzie bardziej na prawo – odezwał się Prosiaczek niespokojnie. – a jak się tobie zdaje, Puchatku?
Puchatek spojrzał na swe obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy się już ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć.