Rozdział III

  • Drukuj


w którym Puchatek z Prosiaczkiem tropią zwierzynę i o mało co nie łapią łasicy

– Poczekaj chwilkę – powiedział Puchatek podnosząc łapkę do góry.
Po czym usiadł i zaczął dumać w najbardziej zadumany sposób, jaki tylko możecie sobie wyobrazić. Potem wetknął łapkę w jeden ze śladów, pokręcił nosem raz i drugi i wstał.
– Tak – powiedział Kubuś Puchatek. – Teraz już rozumiem – powiedział – byłem gapą, strasznie głupim gapą. Jestem po prostu Miś o Bardzo Małym Rozumku.
– Jesteś najlepszym Misiem pod Słońcem – pocieszył go Krzyś.
– Czy naprawdę tak myślisz?! – zawołał Puchatek uszczęśliwiony. I nagle rozpogodził się cały. – Tak czy siak – dodał – zbliża się pora obiadu.
I powędrował do domu.