Rozdział X

  • Drukuj


w którym Krzyś wydaje przyjęcie na cześć Puchatka, i …

… A później, gdy wszyscy się już pożegnali i podziękowali Krzysiowi, Puchatek z Prosiaczkiem w złocisty wieczór wracali zamyśleni do domu i przez cały czas milczeli.
– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
– Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku? – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
– To na jedno wychodzi – powiedział.
***